Sprawozdanie Komisji Finansów Publicznych o rządowym projekcie ustawy o zmianie ustawy Ordynacja podatkowa

W Sejmie odbyła się dyskusja nad sprawozdaniem Komisji Finansów Publicznych o rządowym projekcie ustawy o zmianie ustawy Ordynacja podatkowa. Głos zabrał Jan Łopata:

Szanowny Panie Marszałku! Panie Posłanki i Panowie Posłowie! Szanowny Panie Ministrze!

W imieniu Klubu Parlamentarnego Polskiego Stronnictwa Ludowego mam zaszczyt zabrać głos w dyskusji nad sprawozdaniem Komisji Finansów Publicznych o rządowym projekcie ustawy o zmianie ustawy Ordynacja podatkowa.

Na wstępie pragnę stwierdzić, że mój klub, Polskie Stronnictwo Ludowe, poprze zawarty w sprawozdaniu projekt. Poprzemy go po to, by umożliwić realizację zapisów znowelizowanej nie tak dawno, bo rok temu, Ordynacji podatkowej, która przewidziała, iż 16 sierpnia 2006 r., czyli już za moment, ponad 7,5 tysiąca podmiotów ma uzyskać prawo, ale i obowiązek, elektronicznego składania deklaracji, oraz ustawy o podpisie elektronicznym zmuszającej urzędy administracji publicznej do uruchomienia elektronicznej komunikacji z interesantami.

Przy okazji omawiania tego projektu nie sposób powstrzymać się również od refleksji natury ogólnej, tym bardziej po zgłoszonych przed chwilą poprawkach przez pana posła Szlachtę. Otóż ta uwaga natury ogólnej tyczy się jakości stanowienia przez polski parlament prawa. Uchwalamy coś, o czym i tak wiadomo, że nie ma szans na terminową realizację, uchwalamy to w pośpiechu. I co się dzieje? Po prostu to jest gonitwa, gorączkowe poszukiwanie drogi wyjścia z trudnej sytuacji, a to wszystko skutkuje efektem w postaci zmaterializowanego powiedzenia: co nagle to po diable. Zastanówmy się nad tym wszyscy, oszczędzimy społeczeństwu ponoszenia konsekwencji naszej niestarannej, w pośpiechu wykonywanej pracy. Mówię to przy okazji tej nowelizacji, ale to dotyczy wielu innych ustaw.

Kolejna uwaga, w uzasadnieniu znajduje się stwierdzenie, iż konstytucyjna zasada równości nakazuje uczynić dobrowolnym, zależnym od woli oraz posiadanych możliwości i środków składanie deklaracji przez podatników w jednej z form: papierowej lub elektronicznej. Tu pojawia się pytanie: Czy obecna konstytucja weszła w życie wczoraj? Raczej nie, obowiązuje od dawna. Jeśli zgodzimy się, że nie weszła wczoraj, to tym samym przyznamy, że ulegamy czemuś, co można by nazwać relatywizmem. Otóż rok, dwa lata temu nikomu nie przeszkadzało takie brzmienie zapisów ustawy, a nagle teraz mówimy, że są niezgodne z konstytucją. Czy to nagłe przebudzenie czy raczej szukanie pretekstu, a może argumentu za koniecznością wprowadzenia proponowanych zmian? Czy to nie jest zabawa państwem, zabawa prawem? Zastanówmy się nad tym wszystkim poważnie, apeluję o to, ten apel składam w imieniu własnym, ale oczywiście też swojego klubu.

Następna kwestia - podnoszę ją, gdyż podczas pierwszego czytania zadał odnośnie do niej pytanie mój kolega klubowy w swoim wystąpieniu i nie doczekał się odpowiedzi. Otóż przypatrzmy się pierwszej stronie omawianego dzisiaj druku nr 670. Przeczytamy tam, że projekt ma na celu wykonanie prawa Unii Europejskiej. Konia z rzędem temu, kto znajdzie w tekście projektu bądź w uzasadnieniu choć pół słowa, że projekt dostosowuje cokolwiek do jakiegoś prawa wspólnotowego. Nic nie znalazłem, żadnego odniesienia. Czy to jest tylko przeoczenie, czy już bałagan? Prosiłbym przedstawiciela rządu o odpowiedź na to pytanie i to jest najważniejsze. Jakie prawo unijne, jakie dyrektywy unijne czy rozporządzenia mają zostać zrealizowane i dlaczego nie doczytałem się ani słowa o tym w projekcie, dlaczego tego nie ma w projekcie?

Biorąc jednak pod uwagę dobro podatnika, klub Polskiego Stronnictwa Ludowego postanowił, jak na wstępie poinformowałem. Dziękuję bardzo.