PSL: przemianować „schetynówki” na „łopatówki”

Nie śpij, bo cię okradną – tablica z tą ludową mądrością powinna zawisnąć w klubie parlamentarnym PSL. Zwłaszcza poseł Jan Łopata ma czego żałować.

Na razie posłowie Stronnictwa żalą się, że koalicjant podbiera im co lepsze pomysły. Za sztandarowy przykład swej krzywdy podają schetynówki, czyli drogi lokalne, na których budowę bądź modernizację zrzucą się (po połowie) rząd i samorządy.

Sława i chwała za projekt w tej sprawie spadła na ministrów PO, tymczasem – jak utrzymują politycy PSL – na genialny w swej prostocie pomysł wpadł poseł Stronnictwa Jan Łopata. Ludowiec pochwalił się nim podczas imieninowego spotkania PSL-owskich Janów z kolegami z klubu oraz premierem Donaldem Tuskiem.

Lider PO wysłuchał ponoć Łopaty z zainteresowaniem, pokiwał głową, a po miesiącu wspólnie z Grzegorzem Schetyną przedstawił założenia… rządowego programu. Zbieżność tych faktów jest dla ludowców nieprzypadkowa, dlatego słysząc o schetynówkach, część z nich krzywi się i prostuje, że chodzi o łopatówki. A świętować urodzin w towarzystwie Tuska nie zamierzają.

Zobacz artykuł w oryginale: http://www.newsweek.pl/artykuly/sekcje/na_luzie/psl–przemianowac-schetynowki-na-lopatowki,39190,1

Powyższy artykuł, choć nieco ironiczny, w sposób zwięzły przedstawia istotę szerszego problemu autorstwa wielu cennych inicjatyw zgłaszanych przez Rząd RP. W tej sprawie dodać trzeba, że Poseł Jan Łopata w grudniu ubiegłego roku złożył interpelację dotyczącą sprawiedliwego podziału pieniędzy na poszczególne województwa w ramach kolejnych edycji Narodowego Programu Przebudowy Dróg Lokalnych. W styczniu bieżącego roku dostał wymijającą odpowiedź z MSWiA. Natomiast w lutym, podczas wizyty w Lublinie Minister Grzegorz Schetyna ogłosił, że ma dobry pomysł bardziej sprawiedliwego podziału środków w kolejnych latach funkcjonowania tego programu. Na ten temat pisał Kurier Lubelski w dniu 17.04.2009 roku.