Partie wielkich kłótni niszczą Polskę

Burzliwa debata o relacjach ze Śląskiem i Ślązakami ukazuje z całą mocą obłędne i destrukcyjne wpływy partii wielkich kłótni. Awantura bez pardonu zagraża spoistości Polski. Wczoraj w Trybunale Konstytucyjnym mówiłem o tym, że państwo, które szanuje swoich obywateli, daje im poczucie wspólnoty, traktuje republikanizm jak najwyższą cnotę a nie przymus, nie musi się obawiać aktywności i tożsamości swoich obywateli. Jeśli jesteśmy dumni z Ojczyzny a Ojczyzna docenia nasze starania i respektuje naszą tożsamości i różnorodność, nie ma ryzyka rozpadu.

Nasza Konstytucja przywołuje zasady dobra wspólnego, sprawiedliwości
społecznej, społecznej gospodarki rynkowej, zasadę pomocniczości. Te zasady powinny nam towarzyszyć nie tylko przy tworzeniu prawa, ale rownież w podejmowanych działaniach. Szacunek instytucji państwa dla obywatela. Sprawne, skuteczne i przyjazne państwo może być podmiotem afirmacji i dumy dla obywateli. Takie państwo nie obawia się aktywnych obywateli.

Dla odmiany - państwo wycofane, słabe czy nieobecne, bez poczucia wspólnoty, czy z drugiej strony - państwo opresyjne, może i powinno obawiać się obywateli. Dramatyczna dyskusja o Śląsku pokazuje, że obie te skrajności są destrukcyjne. Postawienie wyłącznie na osłabianie państwa prowadzi w końcu do tego, że instytucje tracą na szacunku, a potem stają się godne pogardy. Z drugiej strony, instytucje, które biorą obywatela za twarz i poniewierają go, również nie mogą liczyć na szacunek a raczej muszą się liczyć z buntem.

W PSL doskonale rozumiemy te dylematy. Wystarczy przypomnieć wspólnotę losów Wojciecha Korfantego i Wincentego Witosa. Współtwórcy niepodległości Polski po zamachu majowym byli poniewierani i upokarzani przez ówcześnie sprawujących władzę. Szczególnie wymowne są losy Korfantego, który powrócił do Polski z wygnania, z emigracji w 1939 roku i został aresztowany i uwięziony na Pawiaku! Zmarł miesiąc po uwolnieniu 17 sierpnia 1939r. Aby podkreślić wielkie zasługi Wojciecha Korfantego dla Polski i dla Śląska, klub PSL zgłosi w Sejmie uchwałę upamiętniającą tego wielkiego patriotę.

Zastanówmy się, czy dziś mieszkańcy Śląska, Mazowsza, Wielkopolski i innych regionów czują się dumni z Polski?

Dlatego dziś z całą stanowczością trzeba nieustannie podejmować działania budujące poczucie wspólnoty i dumy z naszej Ojczyzny. Nie można zaakceptować szalonych i nieodpowiedzialnych działań dzielących Polaków. Ale nie można też zaakceptować działań osłabiających naszą wspólnotę. Nie można zgodzić się na przykład na sprzedawanie kluczowych aktywów dla firm kontrolowanych przez inne państwa.

Każdy czas przynosi kolejne wyzwania. Pamiętacie pewnie sprawę opcji walutowych, kiedy to wiele polskich firm zostało ograbionych przez piratów finansowych. Wówczas partie wielkich kłótni milczały. Tylko PSL podejmował te sprawy w Polsce. Natomiast w RFN wyrok Trybunału Federacyjnego przeciwko Deutsche Bank za nieuczciwe derywatywy (brak informacji o ryzyku walutowym). Powództwo wytoczyła firma Ille Papier Service i wygrała. Więcej w gazecie giełdy Parkiet z 23.03.2011 (informacja na oststniej stronie, za Die Zeit) oraz w Pulsie Biznesu z 23.03.2011, strona 12!

Ostatnio podejmowaliśmy sprawę spreadów walutowych. W kraju, w Polsce sprawa przemilczana totalnie (poza publikacjami kilku odważnych dziennikarzy). A tymczasem Unia Europejska przyjęła 31 marca br. projekt dyrektywy zobowiązujący do uczciwego traktowania kredytobiorców.

Prawdziwe zmagania toczą się nieustannie. Toczą się obok nierealnego medialnego świata tworzonego przez partie wielkich kłótni.

Waldemar Pawlak