Wypowiedź na posiedzeniu Sejmu

W dniu 5.12.2013 Poseł Jan Łopata przedstawił informację bieżącą dotyczącą “Narodowego programu przebudowy dróg lokalnych”. Całość dyskusji: http://www.sejm.gov.pl/Sejm7.nsf/wypowiedz.xsp?posiedzenie=55&dzien=3&wyp=0#047

Poseł Jan Łopata:

Szanowny Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Panie Ministrze! Niedostatecznie rozwinięta sieć drogowa charakteryzująca się niską jakością techniczną jest jedną z negatywnych cech wyróżniających Polskę na tle innych państw członkowskich Unii Europejskiej. Negatywny wpływ takiego stanu rzeczy na perspektywy procesów rozwojowych stanowi jeden z elementów diagnozy sytuacji społeczno-gospodarczej leżącej u podstaw Strategii Rozwoju Kraju na lata 2007-2015, a także ˝Krajowej strategii rozwoju regionalnego na lata 2010-2020˝ czy też ˝Polityki transportowej państwa na lata 2006-2025˝. Dodam, że są to dokumenty rządowe.

Niedorozwój infrastruktury drogowej i jej stan techniczny stanowią istotną barierę rozwoju, krępując wzrost aktywności gospodarczej, a także obniżając atrakcyjność inwestycyjną oraz konkurencyjność regionów i ośrodków gospodarczych.

Niewystarczająca sieć połączeń drogowych i ich niska jakość utrudniają dostęp do regionalnych i lokalnych centrów rozwoju, jak również komunikację między tymi ośrodkami a ich otoczeniem, przyczyniając się nie tylko do pogłębienia terytorialnego zróżnicowania aktywności gospodarczej, ale również do ograniczenia dostępności usług publicznych i efektywności instytucji publicznych.

Istniejący stan infrastruktury drogowej negatywnie wpływa na poziom bezpieczeństwa ruchu drogowego, który charakteryzuje relatywnie duża liczba ofiar śmiertelnych wypadków drogowych.

Intensyfikacja procesów rozwojowych wymaga nadrobienia istniejących zapóźnień poprzez przyspieszenie tempa modernizacji i rozbudowy infrastruktury drogowej, nie tylko tej o znaczeniu europejskim i ogólnokrajowym pozostającej w domenie państwa, ale również zarządzanych przez samorząd terytorialny sieci regionalnych i lokalnych. Warunkiem skuteczności działań rozwojowych podejmowanych na tym obszarze przez samorząd terytorialny jest utrzymanie odpowiedniego poziomu zaangażowania środków publicznych w przebudowę i rozwój infrastruktury drogowej.

Wysoki Sejmie! Szanowny Panie Ministrze! To był cytat, może nawet przydługi, z załącznika do uchwały Rady Ministrów program wieloletni ˝Narodowy program przebudowy dróg lokalnych˝.

Panie ministrze, wywołujemy ten temat jako swego rodzaju rzut na taśmę, jesteśmy bowiem w przededniu uchwalenia budżetu państwa na rok 2014. Znamy źródło i historię powstania programu, zaczęła się ona podczas dyskusji z premierem Donaldem Tuskiem na posiedzeniu klubu Polskiego Stronnictwa Ludowego w dniu 24 czerwca 2008 r. Znamy efekty: tysiące kilometrów przebudowanych i wyremontowanych dróg. Możemy mówić zapewne o ponad 10 tys. km dróg, jeśli uwzględnimy rok 2013. Znamy wreszcie opinie samorządów, mieszkańców za wielkimi miastami, ale znamy również opinię rządu Rzeczypospolitej Polskiej, tego samego rządu. W uchwale podsumowującej prace rządu w VI kadencji ten program znalazł się na pierwszym miejscu, został najwyżej oceniony.

Wielka radość, bez przesady, zapanowała w społecznościach lokalnych, gdy rząd zapowiedział kontynuację tego programu na lata 2012-2015. W uchwale przyjętej przez Radę Ministrów 6 września 2011 r. precyzyjnie rozpisano zadania, ustalono instytucje i osoby odpowiedzialne, określono przewidywane efekty, ba, podano precyzyjne kwoty zasilania tego programu przez budżet państwa. Rok 2012 - 200 mln zł, rok 2013 - 1 mld, rok 2014 - 1 mld i rok 2015 - 1 mld. Znowu okazało się, że papier wszystko przyjmie, bo na rok 2013 z 1 mld ostało się tylko 0,5 mld, a w projekcie budżetu na 2014 r. pojawiła się kwota niezgodna z jeszcze wówczas obowiązującym dokumentem rządowym 250 mln zł.

Panie ministrze, mówię w imieniu klubu, ale mówię również jako były samorządowiec w imieniu samorządów gmin i powiatów: boli nas takie traktowanie samorządów. To nie jest partnerstwo, to nie jest poważne traktowanie zarówno własnych dokumentów, jak i partnera samorządowego. Rozumiem problemy dochodowe budżetu państwa. Światowy kryzys przeniósł się również po części na Polskę, ale proponowaliśmy dodatkowy realny dochód. Wśród posłów koalicyjnego klubu znajdowało to akceptację, ale zapadła decyzja, nazwę to, czarodziejskiej różdżki albo lepiej różdżki czarnoksiężnika: nie, nie ma zgody.

Mam świadomość toczących się od dłuższego czasu dyskusji z leśnikami, by z funduszu leśnego wspomogli określoną kwotą ten program. Znowu ta sama różdżka: nie, nie pozwalam. Pozostaje tylko pytanie, kiedy ten program zostanie całkowicie zawieszony i przestaniemy, pozostając w tej samej retoryce, czarować wyborców. Bardzo dziękuję. (Oklaski)

Wicemarszałek Marek Kuchciński:

Dziękuję panu posłowi.

Ciekawe, ciekawe, czarodziejskie różdżki, bardzo interesujące sprawy.

Minister Stanisław Huskowski odniesie się właściwie do problemu, bo to nie są tylko pytania.

Proszę bardzo.

Sekretarz Stanu w Ministerstwie Administracji i Cyfryzacji Stanisław Huskowski:

Panie Marszałku! Panie Pośle! Wysoka Izbo! Nie mam czarodziejskiej różdżki…

(Poseł Andrzej Adamczyk: Wreszcie po polsku o sprawach polskich.)

…i niestety nie potrafię przywrócić temu programowi zakładanych pierwotnie ram finansowych. Decyzja o przyznaniu, o umieszczeniu w projekcie budżetu na 2014 r. kwoty 250 mln zł na ˝Narodowy program przebudowy dróg lokalnych˝ jest decyzją Rady Ministrów, wspólną decyzją koalicyjnej Rady Ministrów dwóch ugrupowań.

Może przypomnę jeszcze w dwóch słowach o tym, jakie kwoty udało się dotychczas wydatkować i jakie są efekty realizacji tego programu, bo tak naprawdę jest to już drugi etap wdrażania ˝Narodowego programu przebudowy dróg lokalnych˝. Pierwszy obejmował lata 2008-2011, właściwie od jesieni 2008 r. do końca 2011 r. Realizacja na tym etapie też przebiegała ze zmiennym szczęściem, jeśli chodzi o finansowanie w poszczególnych latach. Na wdrażanie tego programu, zresztą jak każdego, nie przeznacza się pieniędzy znaczonych, wysokość kwot jest zależna od możliwości budżetu państwa na dany rok. Realizację drugiego etapu przewidziano na lata 2012-2015 i właśnie jesteśmy w jej połowie. Wdrażanie programu jeszcze się nie skończyło, 2013 r. nie zakończył realizacji ˝Narodowego programu przebudowy dróg lokalnych˝.

Jeżeli chodzi o realizację obu jego etapów, gminy i powiaty zgłosiły ponad 8 tys. wniosków na dofinansowanie projektów drogowych, a środki z budżetu państwa w wysokości 3,6 mld zł umożliwiły zaspokojenie prawie połowy, ok. 45%, zgłoszonych potrzeb inwestycyjnych. Tak więc wcale nie jest tak bardzo źle, chodzi o połowę zgłoszonych potrzeb. W sumie ze środków budżetu państwa i ze środków gmin wydatkowano na ten program prawie 8 mld zł. Do dziś jednostki samorządu terytorialnego zrealizowały prawie 4200 zadań inwestycyjno-remontowych. Efektem tego współdziałania w latach 2008-2013 jest modernizacja i rozbudowa sieci dróg lokalnych o łącznej długości ok. 10,2 tys. km, z czego ok. 4,5 tys. stanowią drogi gminne, a ok. 5,5 tys. - drogi powiatowe. Składała się na to przebudowa prawie 7 tys. km i remont ponad 2,5 tys. km dróg lokalnych, a także budowa ponad 600 km nowych odcinków dróg gminnych i powiatowych.

Oczywiście zdajemy sobie sprawę z tego, że środki budżetowe przeznaczane na ten program na kolejny rok są uszczuplane, że te środki były uszczuplane już trzykrotnie w 5-letniej historii programu. Zdaniem rządu program przynosi jednak efekty, może mniejsze niż te zakładane na samym początku, ale są one wymierne. Potrzeba jego istnienia jest w szczególności udowadniana na co dzień przez natłok wniosków, które składają samorządy terytorialne.

W dniu 29 października została przyjęta uchwała Rady Ministrów dotycząca 2014 r., która przewiduje obowiązywanie zasad podobnych do tych, które były w ubiegłym roku. Jedno zadanie na jedną jednostkę. Nie ma już w tej chwili ograniczenia do 1 mln zł na zadanie, tak jak było na przykład w 2012 r., natomiast obowiązuje podział, że minimum 50% kwoty musi stanowić udział własny samorządu, a maksymalna dotacja ze strony budżetu państwa może wynosić 50%, czyli jest pod tym względem inaczej niż w 2012 r. Propozycje dotyczące zasad, które będą obowiązywały w 2014 r., zostały przedyskutowane i przyjęte w Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego. Oczywiście nie będę ukrywał, że przedstawiciele samorządów terytorialnych podczas dyskusji o zasadach, które będą obowiązywały, nie przyjęli uzgodnień dotyczących wysokości środków, uważając, że są one małe.

To może tyle, jeżeli chodzi o tę część. Myślę, że w podsumowaniu spróbuję odnieść się do całej dyskusji, w której wielu z państwa posłów będzie mogło zabrać głos. Dziękuję.

(…)

Poseł Jan Łopata:

Bardzo dziękuję, panie marszałku.

Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Szanowny Panie Ministrze! Chciałbym w imieniu klubu i własnym bardzo serdecznie podziękować paniom i panom posłom za pozytywną ocenę tego programu. Uwzględniam również tę wypowiedź przed chwilą wygłoszoną. Znamy retorykę ciągle podnoszoną przez pana posła, więc tutaj nic innego nie mogło się wydarzyć, panie pośle.

Ten program rzeczywiście zasługuje na pozytywną ocenę, o czym wcześniej mówiłem i co jeszcze raz podkreślam, i to niezależnie od jego autorstwa. Posłom niedoinformowanym jeszcze raz przypomnę, że na posiedzeniu klubu 24 czerwca 2008 r. osobiście zgłosiłem ten program panu premierowi Tuskowi. Polecam artykuł w ˝Newsweeku˝, pewnie są dostępne również protokoły tego posiedzenia klubu, które się wówczas odbywało, ale przecież nie o to chodzi. Chodzi o efekty, o których tu mówiliśmy, i o to, że ten rząd koalicyjny doprowadził do wyremontowania ponad 10 tys. km najbardziej potrzebnych dróg w terenie.

Panie ministrze, w uchwale rządu dotyczącej tego programu, o czym wcześniej mówiłem, podobnie jak koledzy parlamentarzyści, rozpisano szczegółowo proces postępowania, kwoty i daty. Kiedy samorządy decydowały się na składanie wniosków, miały wiedzę o innych pieniądzach, o czterokrotnie większych pieniądzach. Tylko w województwie lubelskim, skąd pochodzę, było 126 wniosków na kwotę 112 mln zł, a efekt jest taki, że dofinansowanie trafiło do 4 powiatów i 7 gmin na kwotę 18 mln zł. To jest skala potrzeb i aktywności samorządów, bo musimy też powiedzieć, jaka jest aktywność. Pytanie: Co mamy przekazać pozostałym samorządom, które bazując na oficjalnych dokumentach rządowych, poniosły koszty i w dobrej wierze złożyły wnioski? To są określone i niemałe przecież koszty. Bardzo bym prosił, panie ministrze, o próbę odpowiedzi na to pytanie.

Jeszcze jedna sprawa. Nie zostałem dobrze zrozumiany, mówiąc w daleko idącej przenośni o czarnoksiężniku. Nie miałem na myśli wymienianej osoby, ale przecież nie chodzi o osobę, tylko o pomysły. Może przestaniemy ośmieszać pomysły i określać drogi jako drewniane czy też piwne, tylko spróbujemy wspólnie, ponad podziałami politycznymi, wypracować stanowisko, tak jak wspólnie oceniamy ogromne potrzeby, które są w Polsce poza wielkimi miastami. Jeszcze raz dziękuję bardzo za dyskusję. (Oklaski)

Wicemarszałek Cezary Grabarczyk:

Dziękuję panu posłowi.

Proszę o zabranie głosu sekretarza stanu w Ministerstwie Administracji i Cyfryzacji pana Stanisława Huskowskiego.

Sekretarz Stanu w Ministerstwie Administracji i Cyfryzacji Stanisław Huskowski:

Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Szanowny Panie Pośle! Ja też, prawdę mówiąc, jako polityk z Dolnego Śląska boleję nad tym, że świetny pomysł pana posła Łopaty i klubu PSL został nazwany programem Grzegorza Schetyny, ale trudno, tak się stało, musimy się z tym pogodzić, musimy z tym żyć.

Jednocześnie chciałbym zauważyć starą prawdę, że sukces ma wielu ojców, a porażka jest sierotą. Co prawda trudno tutaj mówić o porażce, na pewno można mówić o sukcesie, jeśli chodzi o 3,6 mld zł, bo tyle dotychczas wydatkowano z budżetu państwa na wsparcie budowy i odbudowy dróg lokalnych. Powtórzę, że 3,6 mld zł wydano na dotychczasową realizację tego programu, co po dołożeniu pieniędzy samorządowych przekłada się na 8 mld zł i wybudowanie ponad 10 tys. km dróg. Nie jest też tak, że program jest wygaszany czy, jak powiedział mój szanowny kolega z ław poselskich PSL pan poseł Kasprzak, że z roku na rok spadają nakłady na ten program. Przypomnę trzy ostatnie lata: 2012 r. - 200 mln zł, 2013 - 500 mln zł, 2014 r. - 250 mln zł. To, jakkolwiek by mówić, nie jest stały spadek. Ale rozumiem, że to jest taka retoryka i emocje troszkę poniosły.

W rzeczywistości w projekcie budżetu przygotowanym przez Radę Ministrów na program przeznaczane są takie kwoty, na jakie pozwala budżet. Te dyskusje odbywają się na poziomie Rady Ministrów. O ile pamiętam, choć nie uczestniczyłem w kluczowym posiedzeniu Rady Ministrów, ale zdano mi relację, nie było to kontestowane przez nikogo i taki projekt budżetu…

(Poseł Ryszard Zbrzyzny: Autorski.)

…został wspólnie uzgodniony przez koalicję oraz te 250 mln zł na program.

Chciałbym teraz przypomnieć szanownym państwu posłom - to odnosi się do bardzo wielu państwa wypowiedzi - że budowa, rozbudowa, odbudowa, naprawa dróg lokalnych, dróg gminnych i powiatowych to są zadania własne gmin i powiatów. To rząd koalicji Platformy Obywatelskiej i PSL-u w 2008 r. zdecydował, że wesprze te działania prowadzone przez samorządy, że wesprze działania właśnie w zakresie odbudowy dróg lokalnych. Poprzednie rządy, ani rządy lewicy, ani rządy prawicy, nie miały żadnego takiego programu i nie przeznaczały z budżetu państwa żadnych pieniędzy na wspieranie budowy dróg lokalnych. To jest nasz program. Już wszystko jedno, czy on jest pana posła Łopaty, czy pana wicepremiera Schetyny, to jest nasz wspólny program, tego rządu.

(Głos z sali: Autorski.)

Co będzie w przyszłości - bo drugi etap ˝Narodowego program przebudowy dróg lokalnych˝ kończy się w 2015 r. - po 2015 r.? Trwają prace analityczne, i to w dwóch ministerstwach, jeśli chodzi o przedłużenie tego programu lub o inną formułę dotowania dróg lokalnych, gminnych i powiatowych. Wiem, że są pomysły, o których mówili tutaj posłowie z PSL-u, żeby przeznaczyć na to część pieniędzy Lasów Państwowych, przeznaczyć również ewentualnie pieniądze z akcyzy. Są bardzo różne pomysły. Jeżeli program miałby być kontynuowany w nowej formule, to intencjonalnie chcielibyśmy zrobić to tak, żeby on był mniej zależny od budżetu, od bieżących możliwości budżetu państwa, ale tutaj na pewno Ministerstwo Finansów będzie trudnym partnerem do przekonania.

Natomiast jeśli chodzi o konkretne pytania, które padły, na przykład o to, czy zmieniamy kryteria, czy kryteria przyznawania pieniędzy pozostają niezmienione, jakie drogi są objęte programem, to już nie pamiętam, czy od roku, czy od dwóch lat istnieje możliwość finansowania również dróg lokalnych, które zostały zniszczone czy uszkodzone w wyniku klęsk żywiołowych. Od kolejnego roku chcemy wprowadzić kryterium, żeby można też było przeznaczać pieniądze na drogi, które zostały uszkodzone, zniszczone czy wyeksploatowane wskutek budowy innych odcinków autostrad lub innych dróg, na przykład ekspresowych, czy innych tego typu działań. Chodzi o to, żeby było to punktowane, bo rzecz jasna decyzja o tym, która gmina na jakie zadanie dostanie dofinansowanie, zależy od komisji wojewódzkich, w skład których wchodzą i przedstawiciel marszałka, i wojewody, i Policji, i generalnej dyrekcji dróg.

Chciałbym też wyjaśnić kolejną kwestię, mianowicie Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji rzeczywiście odpowiada za realizację tego programu - jest właściwe do tych spraw - bo w program wpisane jest ministerstwo właściwe do spraw administracji. Tak było od samego początku, to nie jest jakaś zmiana. W związku z tym ten program jest zupełnie niezależny od innych działań związanych z budową czy przebudową dróg, którymi oczywiście dawniej zajmowano się w Ministerstwie Infrastruktury, teraz - w Ministerstwie Infrastruktury i Rozwoju.

Czy to jest racjonalne, żeby dwa ministerstwa zajmowały się drogami? Wydaje się, że jest racjonalne, bo samorządy bardzo pozytywnie oceniają tę formułę. Ona jest bardzo prosta, została uproszczona, i jest bardzo wygodna dla samorządów. Samorządy, które z tego skorzystały, bardzo chwalą tę formułę - bardzo prostą, jasną, klarowną, w przypadku której nie trzeba stosować długich procedur. W tym sensie ten program się sprawdził i wydaje się, że powinien być realizowany w tym kształcie. Natomiast oczywiście mogą zmieniać się kryteria i mam nadzieję, że będą się zmieniały oraz że na 2015 r. również będą przewidziane wyższe kwoty, czyli te, które są wpisane w narodowy program - 1 mld zł.

Dla uspokojenia tych z państwa, którzy uważają, że rozdrobnienie pomiędzy dwa ministerstwa spraw związanych z budową dróg napędza koszty, chcę powiedzieć, że w moim ministerstwie, Ministerstwie Administracji i Cyfryzacji, w jednym departamencie, Departamencie Administracji Publicznej, jest jedna osoba, która zajmuje się tym programem, i to nie na pełny… To znaczy, ona jest zatrudniona na pełny etat, ale nie w pełni wykorzystuje go na ten cel, bo zajmuje się również innymi sprawami. Tak więc z tego punktu widzenia koszty obsługi programu są naprawdę niewielkie.

Nie będę się odnosił do uwag, że program był wygaszany wraz z odejściem pana premiera Schetyny. Pan premier Schetyna odszedł z rządu zanim postanowiono przedłużyć realizację projektu, zwanego projektem budowy schetynówek, na kolejny okres, czyli na lata 2012-2015. Przypomnę, że stało się to zdecydowanie po odejściu pana premiera Schetyny. Tak więc wiązanie wygaszania programu z rozgrywką polityczną, z tym, że odszedł jego patron, jest moim zdaniem zupełnie nonsensowne i nie znajduje pokrycia w faktach.

Szanowni Państwo! Trudno odnieść się do wszystkich wypowiedzi, choć wszystkie sobie zanotowałem. Chciałbym jednak na koniec podziękować klubowi PSL za to, że poruszył pewną sprawę, która rzeczywiście dotyczy wielu samorządowców, wielu obywateli w tym kraju. Oczekują oni na większe kwoty, na większą dynamikę realizacji programu. Jest to oczywiste. Natomiast mogliśmy zapoznać się z opiniami w tej sprawie posłów zarówno z prawej, jak i z lewej strony i widać, że sam program jest chwalony. Rzeczywiście, kłopoty finansowe powodują, że jego realizacja nie ma takiego rozmachu, jak by się chciało, ale zwykle jest pewien rozziew między oczekiwaniami a możliwościami. Dziękuję bardzo. (Oklaski)