Archive for April 5, 2014

Krajowa Konwencja Wyborcza “Razem dla Polski i Europy”

kon1.jpg

Zobacz galerię

5 kwietnia 2014 r. w Warszawie odbyła się Krajowa Konwencja Wyborcza PSL. Podczas konwencji zatwierdzono listy wyborcze Stronnictwa do Parlamentu Europejskiego, przyjęto także wspólną deklarację programową.

- O europosłach PSL dobrze się mówi, bo poszli do Parlamentu Europejskiego nie Europę rozwalać, ale Europę budować i uczyć szacunku - powiedział prezes PSL Janusz Piechociński.

Lider PSL wezwał odpowiedzialnych za kształt list wyborczych innych ugrupowań do rachunku sumienia w sprawie tego, jak zachowywali się ich europosłowie. Dlaczego ze wstydem z niektórych z nich się wycofuje, dlaczego ze wstydem przesuwani są na inne listy wyborcze albo do innych okręgów?

 - My nie musimy zmieniać poglądów i programów, nie musimy raz iść kursem lekkim, a raz ciężkim - mówił Piechociński.

Kandydaci na posłów do Parlamentu Europejskiego z list Komitetu Wyborczego PSL
 
- Nie byliśmy na Majdanie, nie licytowaliśmy się, kto lepiej pomoże Ukrainie, ale mamy w sobie tę roztropność, o której mówił już Arystoteles. Wiemy, jaką cenę zapłacili Polacy za drogę do wolnej Polski, dlatego mówimy: Ważna jest Ukraina i Europa, ale dla PSL - dla tych, którzy żywią i bronią ciągle ważna jest Polska i Polacy - mówił szef Ludowców.
Z chłopskiej tradycji wyrastają prawdy, które dziś nie tylko trzeba powiedzieć, ale wykrzyczeć do narodu: że naród zjednoczony jest zwycięski, a podzielony najczęściej przegrywa.

 - Jesteśmy więc tymi oraczami, którzy mają odwagę powiedzieć: Nie krzykiem i agresją, ale pracą i szacunkiem można uczynić Polskę lepszą.
 
- Błąd, że politycy PO i PiS ścigali się w zachęcaniu Majdanu do rewolucji. Trzeba było namawiać do pokojowego porozumienia, tak jak stało się to w Polsce w 1989 r. - oznajmił przewodniczący Rady Naczelnej PSL, poseł do PE Jarosław Kalinowski.

 Jarosław Kalinowski przypomniał też, że to Ukraina jako pierwsza wprowadziła embargo na import naszej wieprzowiny, a od siedmiu lat nie znosi embarga dla polskiej wołowiny.
Naszą rolą jest ich wspierać na arenie UE, ale wspierając, powinniśmy być nie krok, nie pół kroku - ale pół stopy za Niemcami - przekonywał europoseł. Takie stanowisko Polski nie powodowałoby, że w wypadku sankcji gospodarczych Rosji najbardziej stratni byliby polscy rolnicy.

- Nie było dwóch upadłych dzików, upadła polityka handlu między Wschodem i Zachodem - podkreślał wcześniej prezes PSL.

Należy wspierać Ukrainę, ale tak - by nie szkodzić polskim rolnikom i polskiej gospodarce.

- Polska dzisiaj po 25 latach jest lepsza (…), ale miejmy świadomość, że sukces nie jest powszechny, miejmy świadomość, że polski sukces często jest wyspowy, że nie zawsze lepsza gospodarka dziś (także poprzez ciężką pracę ministrów i przedsiębiorców PSL) daje te miejsca pracy, nadzieję i dochody - przypomniał Janusz Piechociński.