Możemy wygrać jesienne wybory
Od roku Polskie Stronnictwo Ludowe jest trzecią siłą polityczną w Polsce. Tak zdecydowali nasi rodacy podczas wyborów samorządowych w 2014 roku. PiS otrzymało 27 proc. głosów, PO 26 proc. a nam zaufało 24 proc. Polaków z wiosek, małych miast i wielkich aglomeracji. Jak widać ¼ wyborców akceptuje nas i chce naszej wygranej.
Polskie Stronnictwo Ludowe, które ma już 120-letnią metrykę, co nas uwiarygadnia w oczach rodaków, jest wierne polskiej tradycji, religii, kulturze, racji stanu. Jest partią ogólnopolską, dynamiczną, potrafiącą odnaleźć się w nowoczesnej nauce, gospodarce, co potwierdzają fakty.
Do niedawna miejscem, które nobilitowało Polaków, było miasto. Każdy chciał tam zamieszkać, bo miasto było synonimem kultury, dawało szansę zdobycia zawodu, podjęcia pracy. Teraz różnica między wsią i miastem zanika. Więcej, to wieś staje się synonimem nie tylko spokoju, kultury lecz także przedmiotem pożądania polskich rodzin, przyjaznym miejscem dla biznesu. Ludzie aktywni, którzy dbają o spokój ducha, zdrowie własne i swoich dzieci chcą mieszkać poza miastem. Mieć własny dom, kawałek ziemi, która daje poczucie bezpieczeństwa, możność obcowania z naturą, dzięki której odzyskujemy aktywność fizyczną, umysłową.
Dziś każdy mieszkaniec wsi, który zajmuje się dowolną produkcją rolną i chce osiągać sukcesy w tym, co robi, musi zadbać o jak najlepsze wykształcenie. Do tego zmusza osiągnięty poziom rozwoju produkcji rolno-spożywczej, który wymaga stałego doskonalenia wiedzy z dziedziny informatyki, elektroniki, bankowości, marketingu, popytu i podaży artykułów żywnościowych w kraju i na świecie. Maszyny i urządzenia do produkcji rolnej są tak nafaszerowane elektroniką, że ich obsługą muszą zajmować się specjaliści. Współczesny rolnik musi być nie tylko fachowcem od uprawy roli ale także znać podstawy informatyki, mieć dostęp do komputera, Internetu, wiedzy zawodowej, informacji biznesowej. W przeciwnym razie wypadnie z rynku.
Stąd pilna konieczność odbudowy szkolnictwa zawodowego na wszystkich poziomach – zasadniczej szkoły zawodowej, technikum, studium pomaturalnego, studiów politechnicznych, doktoranckich. Konieczne jest pilne dofinansowanie całego polskiego szkolnictwa zawodowego oraz zwiększenie nakładów finansowych na badania i rozwój. Bez pilnego nadrobienia zapóźnień w edukacji zawodowej na wszystkich poziomach, należnej dbałości o polską naukę, czas oczekiwanego szybkiego rozwoju gospodarczego mocno się wydłuży. Polska nauka związana z gospodarką pracującą na rzecz rozwoju przemysłu oraz polska żywność to marki nadające ton całej polskiej przedsiębiorczości. Żywność z napisem na opakowaniu Made in Poland jest synonimem najwyższej światowej jakości. W tej dziedzinie jesteśmy światowym liderem.
Czy Polska ma szanse na stworzenie jeszcze bardziej sprawnej i lepiej zorganizowanej gospodarki, zdolnej do tworzenia nowych miejsc pracy? Jestem przekonany, że tak. W latach 2014-2020 dostaniemy miliardy euro z Unii Europejskiej, które zostaną wykorzystane na cele gospodarcze, rozwój nauki, kultury. To kolejna niepowtarzalna szansa by to wszystko usprawnić. Nie możemy tego zmarnować.
PSL jest formacją wiarygodną i stabilną. Nasi członkowie nie uprawiają politycznego włóczęgostwa. Członkom PSL nikt nie zadaje pytania: Do której partii dziś należysz? Którą partię dziś szkalujesz? Kogo dziś oczerniasz, żeby uwiarygodnić się w nowej partii politycznej? Na to nie pozwala nam nasza pozycja w społeczeństwie, nasza kultura, nasz szacunek dla wyborców, nasza ponad stuletnia tradycja. Wreszcie nasza pozycja w Brukseli i całej Unii Europejskiej, w której jesteśmy cenionym i poważanym partnerem politycznym i gospodarczym. To są nasze atuty. To jest nasza siła, nasza wspólna przyszłość, której na imię Polska.
Wielkość i data naszego sukcesu jest w rękach naszych wyborców. Tych wyborców, którzy potrafią uczyć się, pracować, wychowywać własne dzieci, mądrze inwestować zarobione pieniądze i cierpliwie czekać na wynik. Błyskotliwe zwycięstwa trwają krótko. A PSL dąży do trwałego sukcesu, który wspólnie osiągniemy. Trwały sukces jest więc w zasięgu ręki. W zasięgu polskiej ręki.
Jan Łopata, poseł na Sejm RP
Tekst opublikowany w Gazecie Nasz Głos