Wypowiedzi na posiedzeniach Sejmu
21, 22 i 23 punkt porządku dziennego:
21. Sprawozdanie Komisji Finansów Publicznych o sprawozdaniu z wykonania budżetu państwa za okres od 1 stycznia do 31 grudnia 2014 r. wraz z przedstawioną przez Najwyższą Izbę Kontroli analizą wykonania budżetu państwa i założeń polityki pieniężnej w 2014 r. oraz komisyjnym projektem uchwały w przedmiocie absolutorium (druki nr 3459, 3509 i 3649).
22. Sprawozdanie Komisji Finansów Publicznych o przedstawionej przez prezesa Rady Ministrów ˝Informacji o poręczeniach i gwarancjach udzielonych w 2014 roku przez Skarb Państwa, niektóre osoby prawne oraz Bank Gospodarstwa Krajowego˝ (druki nr 3546 i 3650).
23. Sprawozdanie z działalności Narodowego Banku Polskiego w 2014 roku (druk nr 3439) wraz ze stanowiskiem Komisji Finansów Publicznych (druk nr 3557).
Poseł Jan Łopata:
Szanowny Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Państwo Ministrowie! Panowie Prezesi! W imieniu Klubu Parlamentarnego Polskiego Stronnictwa Ludowego mam zaszczyt przedstawić ocenę, opinię klubu wobec sprawozdania z wykonania budżetu państwa i założeń polityki pieniężnej w 2014 r. oraz w przedmiocie absolutorium dla rządu.
Wysoka Izbo, kolejny raz, już chyba dziesiąty, wygłaszam tę grzecznościową formułkę i wstęp do merytorycznej oceny, merytorycznej opinii. Zawsze staram się to czynić obiektywnie i z przeświadczeniem, że wypowiadane słowa mają swoje znaczenie, swoją wagę. Starałem się tak postępować niezależnie od tego, czy wygłaszałem opinię o realizacji budżetu jako poseł opozycji parlamentarnej, a tak było, czy jako członek klubu koalicyjnego.
Formułuję ten wstęp, bo nie ukrywam, że byłem ciekawy, jak opozycja podejdzie do oczywistych faktów, do obiektywnych ocen instytucji państwowych z wykonania budżetu państwa w 2014 r., ale tu można rzec: bez zmian. Na prawo bez zmian - można to tak podsumować, parafrazując tytuł znanej powieści. Naprawdę trzeba znacznej złej woli, by nie zauważyć, że rok 2014 był w polskiej gospodarce, w polskich finansach dobry, mimo - nie zapominajmy o tym - bardzo rozchwianej, tak to nazwijmy, sytuacji politycznej i gospodarczej w otaczającym nas świecie. Wspomnę tutaj chociażby sytuację na Ukrainie i rosyjskie embargo. Było to embargo obejmujące rynek, z którym byliśmy jeszcze nie tak dawno bardzo związani, a można bez większej przesady powiedzieć, że byliśmy od niego uzależnieni. 25 lat budowania nowej rzeczywistości gospodarczej to wielki sukces Polski, nie deprecjonujmy tego. Wystawieni na próbę przez embargo daliśmy sobie świetnie radę, pamiętajmy o tym. To jest nasze, polskie doświadczenie.
Wysoka Izbo, na czym opieram te pozytywne oceny? Otóż trzeba zauważyć, że ustawa budżetowa na rok 2014 była realizowana w warunkach większego tempa wzrostu realnego PKB i spożycia indywidualnego oraz niższej inflacji. W 2014 r. PKB zwiększył się realnie o 3,4%, rok do roku, podczas gdy zarówno prognoza ministra finansów, jak i Narodowego Banku Polskiego przewidywała znacznie niższy wzrost, mianowicie wg prognozy NBP miało to być 2,9%, a wg Ministerstwa Finansów - 2,5%.
Sytuacja na rynku pracy, co również trzeba zauważyć, bo jest to istotny element, w 2014 r. była korzystna. Wielkość zatrudnienia w gospodarce narodowej zwiększyła się o 0,3% rok do roku wobec prognozowanego nieznacznego spadku. Wzrost popytu na pracę znalazł swoje odzwierciedlenie również w spadku liczby osób bezrobotnych. Stopa bezrobocia w 2014 r. wynosiła 11,5%, tzn. obniżyła się o blisko 2% w porównaniu do roku 2013. Istotniejszy jest element dotyczący zatrudnienia, liczby osób zatrudnionych. Otóż chodzi o rekordową liczbę ponad 16,2 mln osób. To rekord ostatnich kilkunastu lat. Jest to istotne w kontekście emigracji i tego podnoszonego, zapewne bolesnego problemu. To mówią fakty na dzień dzisiejszy.
Dochody budżetu państwa w 2014 r. były o 2,1% wyższe od planu zakładanego w ustawie budżetowej na 2014 r., przy czym wyraźnie wyższe od prognozowanych były wpływy z VAT, o czym już mówiono, poświęcono temu tematowi, tej kwestii czas, zaś nieco niższe z akcyzy, PIT i CIT. Jeżeli chodzi o dochody z akcyzy, za chwilę do nich wrócę. Wpływy z VAT zostały zrealizowane na poziomie 107,4% planu ustawowego. Oprócz poprawy wskaźników makroekonomicznych w sferze realnej do wyższych wpływów z VAT, o czym nie zapominajmy, przyczyniły się również zmiany legislacyjne. Reagowaliśmy na zjawiska występujące na rynku i od października 2013 r. wprowadziliśmy chociażby ograniczenie czy możliwość ograniczenia wyłudzeń poprzez mechanizm odwróconego VAT dla wybranych grup towarów.
Jeśli chodzi o wykonanie dochodów z CIT, było ono zgodne z prognozami, na co złożyły się wyższe niż w 2013 r. wpływy od przedsiębiorstw niefinansowych, jednak nieco niższe były od banków i instytucji finansowych. Dochody z PIT oraz akcyzy ukształtowały się poniżej wartości, o czym już wspomniałem, odpowiednio 98,4% oraz 99,2% planu. W przypadku dochodów z PIT wynikało to przede wszystkim z wyraźnego spadku wpływów z tytułu zryczałtowanego podatku dochodowego od przychodów z odsetek lub innych środków pieniężnych zgromadzonych na rachunku. Natomiast dochody z akcyzy zostały zrealizowane na niższym poziomie przede wszystkim w zakresie akcyzy od wyrobów tytoniowych i alkoholu etylowego. Moim zdaniem wymaga to komentarza.
Jak mówiłem na wstępie, już kolejny rok przedstawiam opinię dotyczącą wykonania budżetu. Od 10 lat pracuję w Komisji Finansów Publicznych i doskonale pamiętam, jak ostrzegaliśmy przed wyprzedzaniem unijnego obowiązku dotyczącego nakładania akcyzy na wyroby tytoniowe, przewidując skutki. Oczywiście według mnie, tak na dobrą sprawę, bliskość granicy nie jest obojętna. Na pewno moda na niepalenie, jak próbuje się to tłumaczyć w uzasadnieniu, i e-papierosy nie są przyczynami. Nie sposób się również zgodzić z uzasadnieniem dotyczącym spadku dochodów, jeżeli chodzi o alkohol. Nie mam czasu przytaczać argumentów z dyskusji o podwyżce akcyzy na alkohol, która się toczyła jesienią ub.r. Mówiąc szczerze, nie mam też satysfakcji, że mieliśmy rację, bo to po prostu było do przewidzenia, a strata budżetowa w stosunku do planu jest oczywista. Powiem więcej, osoba formułująca tę ideę również jest znana.
Wysoki Sejmie! Jeśli chodzi o inflację, zgodnie z założeniami Ministerstwa Finansów w ustawie inflacja wyrażona wskaźnikiem CPI miała w 2014 r. wzrosnąć do poziomu 2,4%. Spadek inflacji wynikał ze światowego spadku cen surowców energetycznych, w tym paliw i żywności, również wskutek ograniczenia eksportu towarów do Rosji. Sankcje gospodarcze miały jednak wpływ na naszą gospodarkę, na inflację. Niski wskaźnik inflacji miał negatywny wpływ na dochody podatkowe, to oczywiste.
Jeśli chodzi o plan wydatków, budżet państwa został zrealizowany na dość niskim poziomie 96,1%, ale jedynie w małym zakresie wynikało to z niższej inflacji. Zmiany cen w największym stopniu wpływają na wydatki na świadczenia społeczne i na koszty obsługi długu. Natomiast są to koszty, które są rozłożone w czasie, które są odłożone w czasie, więc nie miały jeszcze realnego wymiaru, wpływu na sprawozdanie z wykonaniu budżetu za 2014 r.
Na zakończenie jeszcze dwie istotne uwagi. Jeśli chodzi o państwowy dług publiczny, na koniec 2014 r. kształtował się on na nieco wyższym poziomie niż przewidywała strategia zarządzania długiem sektora finansów publicznych na lata 2014-2017. Wynikało to z osłabienia kursu złotego oraz wzrostu stanu środków na rachunkach budżetowych. Jednak w porównaniu z 2013 r. państwowy dług publiczny wyraźnie się zmniejszył - z 53% do 47%. Uwaga końcowa: 19 czerwca unijna Rada Ecofin zamknęła wobec Polski procedurę nadmiernego deficytu, to również bardzo istotne.
W związku z tym, uwzględniając fakty, chcę oświadczyć, że jako klub jesteśmy za przyjęciem sprawozdania i udzieleniem rządowi Rzeczypospolitej Polskiej absolutorium. Dziękuję za uwagę. (Oklaski)