Archive for Zapytania

W Sejmie o Łopatówkach

sejm453.jpg

Poseł Jan Łopata w debacie sejmowej zadał pytania dotyczące narodowego programu przebudowy dróg lokalnych, skierowane do ministra administracji i cyfryzacji. Poniżej przedstawiamy przebieg dyskusji:

Poseł Jan Łopata:
Szanowna Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Panie Ministrze! Kiedy po ostatnim posiedzeniu rządu Rzeczypospolitej Polskiej jesienią roku 2011 ukazał się z posiedzenia tego rządu, z obrad komunikat, w którym zawarto ocenę efektów 4-letnich prac rządu, najwyżej oceniono właśnie realizację narodowego programu przebudowy dróg lokalnych. Przyjąłem to z nieukrywaną satysfakcją nie tylko jako współautor tego działania, mówiąc nieskromnie, ale przede wszystkim jako obywatel i mieszkaniec Polski lokalnej, Polski spoza dużych miast. W trakcie lat 2009-2011 z budżetu państwa wyasygnowano 3 mld zł, taką też kwotę wydatkowano z budżetów samorządów i dzięki temu wyremontowano, zmodernizowano ok. 8 tys. dróg. Jest to oczywiście dużo, ale można by również sformułować twierdzenie, które także jest prawdziwe, że jest to równie dużo za mało do potrzeb. Czytaj dalej »W Sejmie o Łopatówkach

Budzanowski: Dodatkowy miliard za gaz po zmianie kontraktu przez PiS

W 2011 r. dodatkowy koszt gazu z kontraktu jamalskiego, wynikający ze zmiany tej umowy przez rząd PiS w 2006 r. to 1 miliard zł - mówił w Sejmie wiceminister skarbu Mikołaj Budzanowski. Cały dodatkowy koszt do końca kontraktu w 2022 r. wyniesie 18 mld zł.

Budzanowski odpowiadał w piątek w Sejmie na pytanie posła Jana Łopaty (PSL) w sprawie konsekwencji podpisania przez rząd PiS niekorzystnego dla Polski kontraktu na dostawę gazu z Rosji w 2006 r. Według b. ministra skarbu w rządzie PiS Wojciecha Jasińskiego zarzuty są nieprawdziwe.

Łopata pytał ministra skarbu, ile faktycznie polski budżet i polskie rodziny straciły w konsekwencji podpisania przez PiS w 2006 r. aneksu nr 26 do kontraktu, w którym Polska zgodziła się na 10 proc. podwyżkę ceny rosyjskiego gazu.

“Minister Jasiński, tłumaczy swą decyzję tym, że nie zapoznał się dokładnie z treścią umowy. Cytuję - z uwagi na ograniczony czas na wyrażenie opinii, MSP nie miało możliwości analizy przekazanej treści umowy, niemniej wyrażam zgodę na zawarcie umowy. To można przeczytać w piśmie z 15 listopada 2006 r.” - mówi. W ocenie Łopaty takie uzasadnienie i decyzja ministra są szokujące i świadczą o niedbałości o interes Polski i Polaków.

Budzanowski podał, że dotychczasowe koszty wynikające z tej zmiany - od 2006 do 2010 r. to dodatkowo ponad 4 mld zł, które zapłacili polscy odbiorcy indywidualni i przemysł. “Te pieniądze nie zostały w Polsce, tylko znalazły się w budżecie firmy dostarczającej gaz - rosyjskiego Gazpromu” - podkreślił.

Według wiceministra dwie kartki dokumentów z 15 i 17 listopada 2006 r., w których Jasiński akceptuje zmianę w kontrakcie, są jednym z najdroższych rachunków w historii. “Te 18 mld zł za podpisanie kontraktów każdy z 6 mln odbiorców indywidualnych i polski przemysł musi płacić od 2006 do końca kontraktu w 2022 r.” - podkreślił.

B. minister skarbu, obecny poseł PiS Wojciech Jasiński proszony przez PAP o komentarz do zarzutów Budzanowskiego powiedział, że są one nieprawdziwe, a gdyby znane były kulisy ostatnich negocjacji z Rosjanami, prowadzone przez obecny rząd i wicepremiera Pawlaka, stałoby się to jasne dla wszystkich. “Dziwią mnie te zarzuty, skoro obecny rząd tę rzekomo złą umowę przedłużył o kilka lat” - powiedział PAP Jasiński.

“Wiadomo, że w 2006 r. Rosjanie mogli nam dyktować zmianę cen, zrobili to i my musieliśmy na to przystać. Mówiliśmy o tym już wtedy, że to niezmiernie trudne warunki negocjacji” - podkreślił. “Staliśmy pod ścianą, przed zimą, z deficytem ok. 2 mld m sześc. gazu i bez połączeń, którymi można byłoby importować gaz z innych kierunków niż Rosja” - dodał b. minister.

Wiceminister skarbu przypomniał w Sejmie, że przez ostatnie cztery lata ze strony opozycji - przede wszystkim PiS - padały wielokrotnie “najcięższe zarzuty wobec obecnego rządu, wobec premiera, wobec ministra skarbu państwa”. Najczęściej dotyczyły one energetyki i zabezpieczenia surowców, gazu do polski w sytuacjach kryzysowych, tymczasem decyzje rządu PiS z 2006 r. to bezterminowa zgoda na zmianę formuły cenowej - czyli na wielomiliardową podwyżkę cen gazu do końca kontraktu - mówił w Sejmie wiceminister.

Budzanowski przypomniał, że obecny rząd przez 4 lata oprócz wynegocjowania dodatkowego kontraktu z Gazpromem, gdy okazało się, że w 2008 r. jeden z dostawców przestał dostarczać gaz do Polski, podjął praktyczne działania, by uniezależnić nasz kraj od dostaw ze Wschodu.

Podczas dwuletnich rządów PiS nie rozpoczęto, ani nie zakończono żadnej inwestycji, która poprawiłaby w praktyce bezpieczeństwo gazowe Polski - mówił w Sejmie Budzanowski. Natomiast obecny rząd oprócz budowanego w Świnoujściu terminala LNG dwa dni temu otworzył interkonektor między systemami gazowymi Polski i Czech.

“Połączenie pozwala w sytuacji kryzysowej sprowadzić gaz z kierunku południowego, a pod koniec grudnia powinno zostać ukończone dodatkowe połączenie gazowe z Niemcami” - wyliczał.

W środę w Cieszynie (Śląskie) premierzy Polski i Czech otworzyli interkonektor, który pozwoli początkowo na przesył do Polski około 0,5 mld metrów sześc. gazu rocznie. Maksymalna przepustowość ma sięgnąć 2,5-3 mld m sześc., ale by ją osiągnąć trzeba zmodernizować rurociągi w Polsce i Czechach.

Źródło: PAP

Poakcesyjny Program Wspierania Obszarów Wiejskich będzie kontynuowany

6 kadencja, 46 posiedzenie, 3 dzień (16-07-2009)
24 punkt porządku dziennego:
Pytania w sprawach bieżących.

Poseł Jan Łopata:
    Dziękuję bardzo.
    Panie Marszałku! Pani Minister! Wysoka Izbo! Z przekąsem, a może i z satysfakcją można powiedzieć, że cel tego programu, jakim była integracja społeczna, już został osiągnięty. W tak krótkim czasie tyle gmin jednocześnie zmobilizowało się, żeby interweniować, jest to rzeczywiście jakaś wartość dodana tego programu. Chciałbym jednak powiedzieć o konkretnej sprawie. Otóż we wtorek, w czasie dyskusji o zmianach budżetowych, kompetentna pani minister Suchocka a propos tego programu powiedziała, cytuję: Muszę powiedzieć, że pierwszy raz spotykam się z sytuacją, w której samorządy podpisują umowy, nie mając środków w budżecie. Wydaje się, że jest tu coś nie tak. Jeśli chodzi o tę umowę, zapis umowy, o którym dzisiaj mówimy, z 7 kwietnia 2006 r., transfer środków odbywa się na podstawie uzgodnionych z Bankiem Światowym raportów finansowych. Według aneksu B w załączniku nr 1 do umowy kredytowej środki przekazywane są na realizację płatności w ramach już zaciągniętych zobowiązań, umów. W związku z powyższym gminy nie mogły inaczej postąpić.
    Natomiast mam jedno pytanie. Prawdą jest, że złożyłem poprawkę z panem posłem Neumannem i kolegami siedzącymi tu i zadającymi pytania dotyczące zwiększenia tych środków do 31 mln. Czy dzisiaj, choć rzeczywiście uzgodniliśmy z panią minister i rządem wysokość zapisaną w tej poprawce, wiadomo już, jaka będzie postawa rządu w tej sprawie? Dziękuję.

Minister Pracy i Polityki Społecznej Jolanta Fedak:
   Panie Marszałku! Panie i Panowie Posłowie! W żadnym czasie ani w żadnym momencie rząd nie miał zamiaru zlikwidować rezerwy na realizację tego programu. Jak powiedziałam wcześniej, program miał prawie półtoraroczne opóźnienie, które spowodowane było późnym podpisywaniem umów. Ostatnie umowy na koordynację tego programu w komponencie: Integracja społeczna zostały zawarte dopiero na początku tego roku.
    Czytaj dalej »Poakcesyjny Program Wspierania Obszarów Wiejskich będzie kontynuowany

Pytanie Posła Jana Łopaty dotyczące PKP Cargo Wschodniego Zakładu w Lublinie.

PKP_Cargo.jpg

6 kadencja, 36 posiedzenie, 2 dzień (19-02-2009)
13 punkt porządku dziennego:
Pytania w sprawach bieżących.

Poseł Jan Łopata:
    Tak, tak. Dziękując za tę odpowiedź, pani minister, chciałbym zadać pytanie uzupełniające. Może ono po części odbiegać od zasygnalizowanego wcześniej problemu. Pani minister, gdyby miała pani trudność z udzieleniem odpowiedzi, to proszę o odpowiedź pisemną.

    Otóż do mojego kolegi, posła Edwarda Wojtasa - tylko z przyczyn regulaminowych to ja zadaję to pytanie - przybyli przedstawiciele PKP Cargo Wschodni Zakład w Lublinie z informacją o zabraniu, że tak to nazwę, z Lubelszczyzny wszystkich lokomotyw elektrycznych i skoncentrowaniu ich na stacji Skarżysko-Kamienna. PKP Cargo Wschodni Zakład w Lublinie obsługuje ponad 450 kontrahentów, rocznie wywozi ok. 10 mln ton ładunku z takich przedsiębiorstw, jak Zakłady Azotowe Puławy, kopalnie węgla, cementownie, oraz towary przeładunkowe z Dorohuska. Elektrowozy przemieszczają się po te ładunki 100 czy nawet 200 km przy każdym formowaniu pociągu. Wygląda to na absurdalne rozwiązanie, dlatego też prosimy panią minister o odniesienie do tej kwestii, która niewątpliwie bulwersuje środowisko kolejarzy i wszystkich rozsądnych ludzi, mam wrażenie. Dziękuję bardzo.

Czytaj dalej »Pytanie Posła Jana Łopaty dotyczące PKP Cargo Wschodniego Zakładu w Lublinie.

Wystąpienie w sprawach bieżących. Pytanie Posła Jana Łopaty w sprawie linii kolejowej nr 7 Warszawa - Lublin - Dorohusk oraz odpowiedź Minister Infrastruktury.

800px-Train_ET22-1117.jpg

6 kadencja, 36 posiedzenie, 2 dzień (19-02-2009)
13 punkt porządku dziennego:
Pytania w sprawach bieżących.

Poseł Jan Łopata:
    Dziękuję, panie marszałku.

    Po pierwsze, chciałbym wyrazić radość, że to pani minister będzie odpowiadać na pytania związane z tym problemem, jako że zna ten problem dokładnie.

    Linia kolejowa nr 7, o której remont i modernizację chciałbym się w dniu dzisiejszym upomnieć, jest historycznym szlakiem wybudowanym przez Towarzystwo Drogi Żelaznej Nadwiślańskiej w latach 1874-1877. Jak łatwo policzyć, w ciągu 3 lat wybudowano magistralę łączącą nadgraniczną wówczas Mławę z leżącym w granicach rosyjskiego cesarstwa Kowlem. Podróż z Warszawy do Lublina trwała wówczas 11 godzin. Było to wielkie osiągnięcie i spowodowało duże ożywienie gospodarcze. Wspomnę tu rozwój Dęblina, Puław, Nałęczowa, wreszcie Chełma i Lublina. Ale to historia. Piękna, chlubna, ale historia.

    Dzień dzisiejszy wygląda tak, że nie jedziemy 11 godzin z Lublina do Warszawy, jak przed 130 laty, ale 177-kilometrowy odcinek z Lublina do centrum Warszawy pokonujemy w ciągu 2 godzin i 40 minut. To tyle samo, ile trwała podróż koleją do stolicy w roku 1938 r. Może nie byłoby problemu, gdyby połączenie kołowe było w lepszym stanie. Niestety, siedemnastka to zatłoczona, wąska arteria. Nie mam czasu, aby szerzej omawiać znaczenie modernizacji siódemki dla rozwoju regionu lubelskiego i wschodniego Mazowsza. Dochodzi dodatkowy argument dotyczący organizacji mistrzostw Euro 2012. Kopalnia Bogdanka przewiduje swój rozwój i podwojenie wydobycia, wnioskuje również o modernizację linii kolejowej. Według specjalistów modernizacja wymaga nakładów w kwocie ok. 800 mln euro. Inwestycja ta była wpisana na listę rezerwową w Programie Operacyjnym ˝Infrastruktura i środowisko˝ na lata 2007-2013, ale w 2007 r. spadła, że tak to kolokwialnie nazwę. Argumentem był brak dokumentacji przedprojektowej, tzw. studium wykonalności. 28 stycznia tego roku podpisana została umowa na wykonanie tej dokumentacji. Ma być ukończona w marcu przyszłego roku.

  Czytaj dalej »Wystąpienie w sprawach bieżących. Pytanie Posła Jana Łopaty w sprawie linii kolejowej nr 7 Warszawa - Lublin - Dorohusk oraz odpowiedź Minister Infrastruktury.

« Poprzednie wpisy